Fundusze przyznane dla RKS Mirków poddane pod wątpliwość: Kontrowersje i dyskusja na sesji rady miejskiej
Podczas posiedzenia komisji BOKiS, radna Anna Borowska zarzuciła klubowi piłkarskiemu RKS Mirków niewłaściwe wykorzystanie przyznanej mu gminnej dotacji w wysokości 100 tysięcy złotych. Stwierdziła, że część tych środków posłużyła do zakupu gadżetów promocyjnych, które zamiast trafić do mieszkańców jako gratisy, były sprzedawane. Sekretarz klubu RKS Mirków, Robert Kowalski, natychmiast zareagował na te oskarżenia.
Kowalski zaprzeczył twierdzeniom Borowskiej, określając je jako nieprawdziwe i obraźliwe. Wyjaśnił, że gadżety zostały sfinansowane z własnych środków klubu i dystrybuowane przez nich w różny sposób, a nie tylko poprzez sprzedaż. Dodał również, że dotacja przekazana przez gminę Konstancin-Jeziorna została prawidłowo rozliczona i żadne rachunki za zakupione gadżety nie były uwzględnione w tym rozliczeniu. W odpowiedzi na oskarżenia radnej, Kowalski wyraził oczekiwanie publicznych przeprosin, grożąc jednocześnie podjęciem kroku sądowego.
Podczas najnowszej sesji rady miejskiej, wątpliwości dotyczące przyznanych funduszy dla RKS Mirków ponownie stały się tematem dyskusji. Anna Borowska wyjaśniła swoje działania, mówiąc, że skierowała prośbę o informacje dotyczące zasad przyznawania dotacji dla klubów. Dodała, że choć zauważyła sprzedaż gadżetów klubu RKS Mirków z okazji ich stulecia, nigdy nie twierdziła, że klub defraudował dotację. Wskazała na swoje prawo jako radnej do pytań o wydatki publiczne.
Izabella Wieczorek, przewodnicząca komisji BOKiS, podkreśliła podczas sesji, że pojawiają się liczne wątpliwości dotyczące sposobu przyznawania dotacji. Zapowiedziała powrót do tej kwestii na następnym posiedzeniu komisji, podkreślając konieczność pełnego wyjaśnienia sprawy.