Kinga Gajewska i liderzy Koalicji Obywatelskiej powrócili do Otwocka po interwencji policji
Po upływie tygodnia od czasu, kiedy doszło do wydarzenia, które wywołało głośne echa – interwencji policji wobec posłanki Koalicji Obywatelskiej Kingi Gajewskiej – parlamentarzystka ta zdecydowała się na powrót do Otwocka. Towarzyszyli jej liderzy partii, którą reprezentuje. Było to działanie symboliczne, mające na celu pokazanie, że nie stroni od głośnego wyrażania własnych przekonań o sprawach kontrowersyjnych czy skandalicznych. Donald Tusk podkreślał, jak często policjanci go zaczepiają, szeptając mu na ucho, że stoją po stronie ludzi, a nie przeciwnie.
Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej, przyłączył się do zebrania Rafała Trzaskowskiego oraz kandydatów Koalicji Obywatelskiej w Otwocku. To właśnie tam, tydzień wcześniej, funkcjonariusze policji dokonali aresztowania posłanki Kingi Gajewskiej i umieścili ją w radiowozie. Doszło do tego po tym, jak uczestniczyła ona w spontanicznym proteście przeciwnym do zgromadzenia, którego gospodarzem był premier Mateusz Morawiecki. W poniedziałek temat ten został ponownie poruszony przez Rafała Trzaskowskiego.
– To, co dla mnie najważniejsze, to fakt, że dzieci posłanki Kingi muszą obserwować, jak ich matka zostaje wrzucona do samochodu policyjnego. Wszystko, bo domaga się poszanowania swoich podstawowych praw – akcentował prezydent Warszawy. Donald Tusk dodatkowo przywołał, że często spotyka się z sytuacją, gdy policjanci podchodzą do niego i szeptem wyrażają swoje poparcie – chcą stanąć po stronie obywateli, a nie przeciwko nim.